24.5.17

MASECZKI W PŁACHCIE, CZYLI TO, CO LUBIĘ NAJBARDZIEJ


W miniony tydzień przetestowałam dwie koreańskie maseczki w płachcie marki LOMILOMI. Kupiłam je w Hebe jakiś czas temu i w końcu nadszedł czas na ich sprawdzenie. W moim koszyku znalazła się maska ujędrniająca (OGÓREK) oraz maska nawilżająca (ALOES), obie są z serii na każdy dzień tygodnia. Każda z masek kosztowała 4,99 zł, więc były bardzo tanie. 
Kliknij czytaj więcej i dowiedz się jak maski sprawdziły się u mnie. 😉
W zeszłym tygodniu nie mogliśmy narzekać na brak słońca, więc postanowiłam dodatkowo nawilżyć moją skórę maskami w płachcie. Przeważnie używam jednej maski w płachcie na tydzień, ale tym razem postanowiłam zrobić wyjątek. W poniedziałek na mojej twarzy znalazła się maska nawilżająca ALOES, a w czwartek maska ujędrniająca OGÓREK. Obie maski mają delikatny, świeży zapach i są zanurzone w dość sporej ilości preparatu. Maski marki LOMILOMI są wykonane z ekologicznej tkaniny Tencel i należy je trzymać na skórze twarzy od 15 do 30 min. 
Zarówno maskę nawilżającą, jak i ujędrniającą trzymałam na twarzy 30 minut. Po użyciu obu masek mam takie same wrażenia. Zaraz po nałożeniu masek czułam efekt schłodzenia, lecz zniknął on po ok. 2 minutach. Po zdjęciu masek na mojej twarzy wciąż pozostawała dość spora ilość preparatu, a i same maski nadal były bardzo nasączone preparatem. To, co pozostało mi na twarzy, wklepałam, ale i tak pewna ilość preparatu nie wchłonęła się, a to, co pozostało w opakowaniach, wylałam na dłoń i wtarłam w skórę rąk. 


Maski zawsze nakładałam na twarz wieczorem przed snem, dlatego nie zmywałam reszty preparatu, która pozostawała po zdjęciu masek z twarzy. Kładłam się po prostu spać z tak obficie nawilżoną cerą. Następnego dnia rano budziłam się z lepką warstwą na twarzy. Jednak muszę przyznać, że po przetarciu skóry twarzy wacikiem nasączonym tonikiem, moja twarz była bardzo dobrze nawilżona. Aż miałam wrażenie, że nie potrzebuję już nakładać żadnego kremu. We wtorek rano po zmyciu lepkiej warstwy preparatu z twarzy nałożyłam krem. Za to w piątek rano postanowiłam nie nakładać kremu na twarz i sprawdzić przez jaki czas na mojej twarzy utrzyma się nawilżenie. Muszę przyznać, że maska ujędrniająca (OGÓREK) porządnie nawilżyła moją cerę, ponieważ aż do wieczora moja twarz była gładka, nawilżona i bardzo przyjemna w dotyku. 
Wiem, że maski z tej serii mają swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy. Wypróbowałam tylko dwie maski z tej serii, ale z chęcią wypróbuję też maski na inne dni tygodnia. Oczywiście za minus można uznać to, że preparat nie wchłania się do końca w skórę twarzy, ale można go pozostawić na noc na twarzy. Tak przynajmniej zrobiłam ja i jestem bardzo zadowolona z nawilżenia mojej twarzy, jakie uzyskałam dzięki tym maskom. 
Z chęcią przeczytam Wasze opinie na temat masek tej firmy, jak i o tym jakie maski w płachcie innych firm polecacie. 


POST NIE JEST SPONSOROWANY.

32 komentarze

  1. Nie miałam okazji jeszcze testowania nic z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam Ci przetestowanie, którejś z masek :)

      Usuń
  2. Miałam z tej firmy maskę z granatem i też miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej ja też uwielbiam maseczki w płacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super ;D
      Moim zdaniem takie maski są świetne :)

      Usuń
  4. Nie miałam okazji jeszcze żeby przetestować te maski, ale wydają się być całkiem w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie się sprawdziły. Zachęcam Cię do ich wypróbowania :)

      Usuń
  5. nie miałam ich jeszcze, ale kuszą:)
    obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maski są tanie, więc warto je wypróbować :)
      Bardzo mi miło ;)

      Usuń
  6. Miałam podobną maskę z aloesu, świetnie mi się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje skórze przydałoby się takie porządne nawilżenie, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki są tanie, więc warto je wypróbować ;)

      Usuń
  8. I really liked your post, beautiful products <3
    I'd be happy friendship blogging ♥ (subscribe to your Blogger)
    Julia Shkvo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you very much for your kind words :)
      I'm glad you're subscribing to my blog. I will definitely look at your blog ;)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Koniecznie, a potem daj znać czy się sprawdziły ;D

      Usuń
  10. Nie miałam okazji próbować tych masek, ale może kiedyś spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. za taką cenę, aż żal nie przetestować :) na pewno się na nie skuszę w tym tygodniu, bo akurat będę w hebe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj potem znać, jak się sprawdziły u Ciebie :)

      Usuń
  12. nie miałam okazji próbować tych masek, ale chętnie bym przetetsowała - ostatnio maska to u mnie podstawa :D
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie się sprawdziły. Maski są bardzo tanie, więc zachęcam Cię do ich przetestowania :)

      Usuń
  13. oo nie znam,ale chętnie wypróbuję, przy pierwszej okazji jak będę w Hebe i je kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie maseczki z tej serii są świetne, więc zachęcam do ich wypróbowania ;)

      Usuń
  14. Fajne maseczki, w Hebe można dostać ciekawe kosmetyki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, dodatkowo często te kosmetyki są tanie :)

      Usuń
  15. Iza czekam na jakieś nowe posty! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Madziu, post się tworzy, ale ja z niecierpliwością czekam na posty u Ciebie :D

      Usuń

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...