15.5.16

POMADKI OCHRONNE DO UST CZ.I


Dzisiaj zajmiemy się pielęgnacją naszych ust. Każda z nas ma w torebce choć jedną rzecz, która nawilża usta. Ja w swoim zbiorze posiadam sześć takich kosmetyków. Ze względu na ich ilość przedstawię je w dwóch osobnych częściach. Ten wpis będzie poświęcony Perłowej pomadce ochronnej firmy Med Stick, balsamie Cerise do ust marki Yves Rocher oraz pomadce do ust Party Care  wszystkie są w sztyfcie.


1. Perłowa pomadka ochronna firmy Med Stick sprawdza mi się podczas każdej pory roku, ze względu na swój łagodny odcień jaki pozostawia na ustach. Jak sama nazwa wskazuje kolor ust staje się perłowy, w widoczny, a zarazem bardzo łagodny sposób. Nawilżenie jakie uzyskuje po niej jest mocne i pozostaje na kilka godzin. Oczywiście po spożyciu posiłku czy wypiciu czegoś muszę powtórzyć aplikację pomadki (taka czynność nie jest jedynie konieczna przy wysoce na pigmentowanych szminkach). Korzystam z niej od marca zeszłego roku, lecz nie używam jej codziennie, ze względu na to, że takich produktów mam kilka i dlatego mam jeszcze połowę tej pomadki.




2. Balsam do ust marki Yves Rocher kosztuje ok.9 zł., jest dostępny wyłącznie w sklepach tej firmy.
Przede wszystkim zacznę od tego,że ten zapach i smak zniewala. Mam ochotę co chwilę nakładać ten balsam na usta. Firma Yves Rocher zadbała o to, aby działał nawilżająco i "podbijał" kolor ust. Może służyć zupełnie jako samodzielny kosmetyk na moich ustach i jako produkt, który świetnie nawilży usta przed aplikacją szminki. Właśnie w połączeniu ze szminką daje bardzo fajny efekt na ustach. Aby efekt był zadowalający szminka musi być w odcieniu czerwieni, nie może być w kolorze różu czy pomarańczy, bo w tedy ten efekt nie będzie już taki fajny. 



http://tiny.pl/gr9ng   
3. Pomadkę do ust Party Care stosuję jedynie na noc ze względu na jej dość tłustą konsystencję. Używając jej na dzień moje usta mogłyby zbyt mocno się świecić, a takiego efektu wolałabym unikać  moim zdaniem na dzień powinno się nakładać pomadki, które nawilżą nam usta, a nie dadzą efekt święcących się ust. Kupując ją w kiosku na przystanku, zapłaciłam ok.3 zł. Zwykła, bardzo tania pomadka (mniejsza od innych, które są dostępne w drogeriach). Kiedy posmaruję nią usta na noc to następnego dnia po przebudzeniu moje usta nie są przesuszone. Więc rano przed wyjściem, gdy każda minuta jest cenna, nie muszę się już martwić o to, że moje usta będą potrzebowały jakiegoś peelingu. Po jej nałożeniu mam uczucie jakby delikatnie sklejała mi usta, ale sądzę, że to wynika właśnie z jej konsystencji. 

To przykład kolejnej skutecznej, taniej pielęgnacji, ale tym razem ust :) .



POST NIE JEST SPONSOROWANY.   /

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...