16.6.20

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS


Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre Rene. Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Sense tej marki. W kolekcji tej znalazło się osiem paletek. 
Jeśli na bieżąco czytacie mojego bloga, to wiecie, że jednym z moich uzależnień są palety cieni do oczu. Jednak ta paleta, to nie mój zakup (choć zastanawiałam się nad jej zakupem), ale urodzinowy prezent od koleżanki z pracy. 


Każda z paletek kosztuje ok. 34,99 zł i zawiera sześć cieni o czterech różnych wykończeniach. Palety wykonane są z dobrej jakościowo tektury. W każdej z nich znajduje się lusterko, które w żaden sposób nie zniekształca obrazu. Możemy z niego korzystać podczas wykonywania makijażu. Opakowanie palety posiada także magnes, dzięki czemu po jej zamknięciu nie musimy obawiać się tego, że paleta otworzy nam się np. podczas podróży. 


Powyżej możecie zobaczyć swatche wszystkich cieni. Dwa cienie mają wykończenie matowe, dwa wykończenie satynowo-matowe, przedostatni brokatowe, natomiast ostatni metaliczne. Od lewej strony mamy:

1st - jasny bardzo chłodny brąz o satynowo-matowym wykończeniu,

2nd - matowy, chłodny cień w kolorze śliwki,

3nd - delikatnie ciepła brzoskwinia, której wykończenie jest satynowo-matowe,

4th - matowy, ciemny brąz o chłodnej tonacji,

5th- chłodne złoto o brokatowym wykończeniu. Bardzo zbliżone do formuły turbopigmentów z Glam shop,

6th- metaliczny róż lekko wpadający w fiolet.


Praca z cieniami była dobra. Cienie bardzo osypywały się zarówno w palecie, jak i na powiece. Spodziewałam się osypu ze strony cienia 5th, ale nie ze strony wszystkich cieni. Malując dolne powieki, musiałam zrobić sobie porządną osypkę z pudru, aby nie mieć cieni na policzkach. Największą trudność sprawił mi matowy fiolet, czyli cień 2nd. Podczas blendowania na górnych powiekach zaczął się wytracać i musiałam go dokładać. Najlepiej sprawdzała się przy nim metoda wklepywania. 
Cienie nakładałam na mokrą bazę w postaci korektora. Po krótkiej chwili od skończenia makijażu  cień 5th zaczął znikać przy załamaniu powieki. Najlepiej sprawdzi zastosowanie pod niego bazy w postaci NYX Glitter primer. 
Jak oceniam ogólnie tę paletkę?
W skali od 0 do 6 daje jej 4. Brakuje mi w niej matowego beżu, który mogłabym zastosować pod brwi. Odbieram jej 1 pkt za osyp cieni oraz 1 pkt za wytracanie się dwóch cieni.







POST NIE JEST SPONSOROWANY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...