PALETKA CIENI DLA POCZĄTKUJĄCYCH

       

Ostatnie posty dotyczyły samej pielęgnacji, dlatego czas na odmianę. Ten wpis będzie o paletce cieni Catrice Absolute Rose. Jeśli szukacie paletki na co dzień lub jesteście osobami, które w robieniu makijażu nie czują się pewnie, to ta paletka jest z całą pewnością dla Was.
Paletka z Catrice zawiera sześć cieni, gdzie dominują cienie połyskujące. Jest już od ponad roku na rynku kosmetycznym, ale ostatnio coraz częściej można ją zakupić na promocjach w Hebe bądź w sieci Drogerie Natura. W środku opakowania znajdziemy dwustronny aplikator – pacynkę i pędzelek, który według mnie nie zdaje egzaminu. Pacynką można nałożyć cienie, ale jeśli chodzi o pędzelek, to cienie nie trzymają się go w ogóle, więc nie można nim nic zrobić. Dlatego jeśli chodzi o rozcieranie cieni na powiece, potrzebny będzie do tego pędzelek.

Tak prezentują się swatche cieni .  

Tak jak wspomniałam na początku cienie będą odpowiednie dla osób początkujących, ponieważ ich pigmentacja jest dosyć słaba. Za minus cieni trzeba uznać, to, że bardzo się osypują, więc przed nałożeniem ich na powiekę dobrze jest strzepać nadmiar cienia z pędzla.

Pierwszy cień służy mi jako cień bazowy do dalszego makijażu  – o ile jest on widoczny przy swatchach na ręce, o tyle na powiece jest niestety w ogóle niewidoczny. Z każdym kolejnym cieniem pigmentacja zwiększa się, oczywiście najbardziej jest widoczny najciemniejszy cień. Czyli ostatni, który najbardziej osypuje się spośród całej paletki.  

U mnie paletka z Catrice sprawdza się w makijażu na co dzień, ze względu  na to, że cienie są tylko delikatnie widoczne na moich powiekach. Jak na cenę tej paletki, która wynosi ok.20 zł pigmentację oceniam na -4. 

POST NIE JEST SPONSOROWANY.