Post będzie dotyczył makijażu a właściwie narzędzi potrzebnych do wykonania makijażu. Mam trzech ulubieńców w tej kategorii. Jeden jest znanej marki Hakuro, inny zaś jest firmy Pierre René a ostatni z nich to ten o którym już pisałam (link do niego znajdziecie w dalszej lekturze tego postu :) )
1. Pędzel firmy Hakuro o numerze H67 według producenta jest przeznaczony do nakładania kosmetyków o płynnej lub kremowej konsystencji oraz kosmetyków mineralnych. Polecany jest głównie do rozcierania cieni w załamaniu powieki. Całkowita długość pędzla wynosi 14,5 cm. Trzonek pędzelka wykonany jest z naturalnego drewna. Jego włosie jest syntetyczne a zarazem bardzo przyjemne w dotyku. Cena tego pędzelka wynosi ok. 30 zł. U mnie głównie sprawdza się przy rozcieraniu cieni właśnie w załamaniu powieki lub przy nakładaniu jednego cienia, wtedy uzyskuje bardzo delikatny makijaż. Bardzo dobrze blendują się nim cienie z paletki Makeup Revolution I Heart Chocolate Salted Caramel. Link do paletki Salted Caramel.
3. Ostatnim z moich ulubieńców wśród narzędzi do makijażu jest pędzel firmy Sense&Body. Polubiłam go nie tylko za jego elegancki wygląd, ale również delikatność jego włosia. Szczegóły mojej opinii na jego temat znajdziecie w tym linku.
Wszystkie pędzle łączy to, że:- włosie nie wypada, ani nie odkształca się po ich umyciu;
- bardzo dobrze nakłada się nimi dany produkt;
- podczas nakładania kolejnej warstwy produktu, nie ściera się poprzednio nałożona warstwa danego produktu;
- doskonale rozciera/blenduje się nimi produkty na skórze;
- ich włosie jest przyjemne w dotyku;
- mają estetyczny, elegancki wygląd.
POST NIE JEST SPONSOROWANY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz