17.4.17

SOLANKA, OLEJ Z AVOCADO I SŁODKICH MIGDAŁÓW DLA CIAŁA, TWARZY I WŁOSÓW


Jeszcze jakiś czas temu olejków używałam jedynie do włosów, no i sporadycznie do ciała. W kwestii używania olejków do twarzy byłam nastawiona sceptycznie. Obawiałam się tłustej warstwy, która może pozostać na twarzy, a także tego, że olejki spowodują zapchanie się mojej cery. 
W najnowszym pudełku U.R.O.K produktem, który najbardziej mnie zaintrygował był dwufazowy olejek marki Armed. Po pierwsze przykuł on moją uwagę, ponieważ można go stosować do ciała, twarzy i włosów. Istnieje takie przekonanie, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Byłam, więc bardzo ciekawa, czy jest do wszystkiego czy do niczego. Po drugie olejek w swoim składzie ma leczniczą solankę jodowo-bromową, olej z avocado i słodkich migdałów. Nigdy nie używałam produktu, którego składnikiem byłaby lecznicza solanka.
Olejek zaintrygował mnie na tyle mocno, że postanowiłam go przetestować na swoich włosach, na swoim ciele i na swojej twarzy.
Dziś zapraszam Was na post o tym olejku, ponieważ ja już wiem, czy jest on do wszystkiego, czy do niczego.

Producent zaleca używanie olejku osobom z cerą normalną i suchą. Od niedawna skóra na mojej twarzy jest normalna, choć bywa z nią bardzo różnie. Z przodu na opakowaniu olejku możemy także przeczytać, że zadaniem olejku jest odżywienie i wygładzenie skóry oraz regeneracja i odbudowanie włosów. 


Zdaniem producenta dwufazowy olejek firmy Armed można stosować na całą długość włosów 30 min. przed umyciem lub po umyciu kilka kropli olejków nanieść na końcówki. Ja najpierw zaczęłam używać olejku po umyciu włosów na ich końcówki. Końce włosów były wygładzone, ale w żaden sposób niebyły przetłuszczone. Także świeżość moich włosów nie została skrócona. 
Na zakrętce olejku jest brązowa naklejka, która informuje nas o zapachu tego produktu (pierwsze zdjęcie). Już teraz muszę wspomnieć o zapachu tego olejku, ponieważ ten piękny i słodki zapach utrzymywał się na moich końcówkach do kolejnego ich umycia. Dla tych z Was, które są bardzo wyczulone na zapachy produktów, może być on nieco mdlący, dlatego może być na dłuższą metę uciążliwy. Ja jednak należę do tych osób, które bardzo lubią takie słodkie zapachy, więc jestem nim oczarowana. 
Kiedy olejek sprawdził się na końcach moich włosów, użyłam go także do ciała. W tej kwestii nie będę się dużo rozpisywać. Produkt bardzo szybko się wchłonął, nie pozostawił tłustej warstwy na skórze, ale za to pozostawił na skórze swój piękny zapach. Myśle, że olejek może zastąpić perfumy, czy też mgiełkę na letnie dni. Po pierwsze nawilży skórę, a po drugie jego zapach będzie długo wyczuwalny na skórze.
Od tygodnia stosuję także olejek na twarz. Kilka jego kropel wklepuję na twarz i szyję. Olejek po kilku minutach wchłania się w moją skórę, pozostawiając ją gładką. Nawilżenie, jakie daje mi ten produkt, utrzymuje się do następnego dnia. Oczywiście olejek nie pozostawia na mojej twarzy żadnej tłustej warstwy i co najważniejsze nie podrażnia i nie zapycha jej. Po nałożeniu olejku na twarz mam wrażenie, jakbym właśnie wyszła po jakimś zabiegu z salonu kosmetycznego. Takie odczucie u mnie wywołuje zapach tego produktu, który dla mnie jest jednocześnie słodki i elegancki. Mam nadzieję, że wiecie, co mam na myśli. 😉
Od paru dni przed nałożeniem olejku na twarz, wklepuję zawartość jednej kapsułki z kolagenem marki Diadermine. Wspominam o tym, ponieważ chcę wspomnieć, że olejek bardzo dobrze się wchłania, mimo tego, że wcześniej nałożyłam na twarz inny produkt.
Wczoraj użyłam olejku po raz pierwszy na włosy przed ich umyciem. Trzymałam go na włosach dłużej, niż zaleca to producent, bo aż półtorej godziny. Po zmyciu go moje włosy były zdecydowanie gładsze, ale nieoklapnięte. Zauważyłam też, że lepiej mi się je rozczesywało. 

Na koniec tego postu mogę już jedynie napisać, że polecam go wszystkim posiadaczkom suchych i normalnych cer, ponieważ świetnie nawilża i odżywia cerę. Olejek sprawdzi się także u posiadaczek suchych lub zniszczonych włosów, jak i tych, które po prostu lubią dbać o swoje włosy.
Co do jego stosowania na ciało, to myślę, że sprawdzi się u każdej z Was. Dwufazowy olejek firmy Armed jest o pojemności 90 ml i za taką buteleczkę zapłacicie ok. 35 zł. 



POST NIE JEST SPONSOROWANY.

24 komentarze

  1. Kosmetyk uniwersalny :D Ja olejki uwielbiam. Na razie używałam tylko do włosów, ale szukam czegoś co sprawdziłoby mi się do twarzy. Może to właśnie ten z Armed? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ten z Armed sprawdza się świetnie, a rzadko bywa, żeby moja cera aż tak polubiła się z jakimś kosmetykiem :)

      Usuń
  2. Ciekawy i wielofunkcyjny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skórki z nosa ostatnio mi namiętnie złażą, więc taki kosmetyk by mi się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie nawilża, a przed nałożeniem tego olejku polecam Ci użyć peeling, np. Iwoniczanka :)

      Usuń
  4. Też mam takie podejście do olejków jak Ty na początku, ale wiadomo, może niedługo i ja się przekonam także do używania go na twarz :)
    Obserwuję i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mnie rozumiesz :D
      Jeśli masz cerę suchą lub normalną, to polecam Ci wypróbowanie tego olejku, jest naprawdę świetny :)
      Bardzo mi miło, na pewno zajrzę ;)

      Usuń
  5. Pierwszy raz go widzę, nie znam tej firmy ale słodkie migdały u mnie jakoś słabo się sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też początkowo byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tego olejku, a teraz jest on moim odkryciem kosmetycznym :)

      Usuń
  6. Bardzo lubię stosować olejki... także w pielęgnacji twarzy, choć rzeczywiście nie wszystkie się u mnie sprawdzają... o tym słyszę po raz pierwszy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei byłam sceptycznie nastawiona do stosowania olejków na twarz, ale ten świetnie się u mnie sprawdza. Polecam wypróbowanie go :)

      Usuń
  7. Ciekawy produkt, chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam okazji testowac produktu, ale bardzo chętnie bym po niego sięgnęła.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam jeszcze tej firmy, ale słowo solanka mnie przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wcześniej nie znałam tej firmy, ale muszę przyznać, że ten olejek jest bardzo dobrym produktem :)

      Usuń
  10. Do twarzy może bym go nie używała (cerę tłustą mam niestety), ale przy włosach mógłby mi pomóc ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale radzi sobie też z nawilżeniem ciała ;)

      Usuń
  11. chętnie wykorzystałabym go do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bardzo dobrze je nawilża - szczególnie kiedy stosuje się go przed myciem włosów :)

      Usuń

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...