6.2.18

10 DNIOWE SERUM DO TWARZY Z WITAMINĄ C

W pudełku U.R.O.K zawsze może znaleźć kilka perełek kosmetycznych. Skąd to stwierdzenie? 
A no stąd, bo to właśnie dzięki niemu odkryłam serum do twarzy marki SYNCHROVIT na bazie 10% witaminy C. 
W zeszłym roku w październiku moja cera płatała mi różne figle. Najpierw się przesuszała, a kiedy już udało mi się ją odpowiednio nawilżyć, to wtedy z kolei pojawiały się różne wypryski, które jako pamiątkę pozostawiały mi blizny. Wiedziałam, że witamina C ma działanie rozjaśniające, dlatego postanowiłam sprawdzić czy serum pomoże mi na niechciane pamiątki, o których wspomniałam Wam wcześniej.


Rozpoczęłam, więc swoją dziesięciodniową kurację, a pierwsze efekty zobaczyłam już po trzech dniach. Nie nakładałam serum na całą twarz, a tylko na wybrane partie. Przede wszystkim na brodę, na której miałam blizny potrądzikowe i czoło, by sprawdzić czy obietnice producenta o spłyceniu zmarszczek sprawdzą się choć trochę w moim przypadku. Od razu przyznaję, że dla mnie największe znaczenie jednak miało pozbycie się blizn. Tak, jak już wspomniałam pierwsze efekty zauważyłam po trzech dniach. Bliny były rozjaśnione i to dosyć sporo, więc moje uczucie satysfakcji z używania tego produktu było bardzo duże. 
Konsystencja tego serum jest bardzo tłusta ilejąca, dlatego ja nakładałam go na twarz w pozycji półleżącej, tak by nie zlało mi się ono na inne części ciała. Jeśli dziwi Was, dlaczego nakładałam go bezpośrednio na twarz, a nie na dłoń i potem opuszkami palców na twarz, to już spieszę z odpowiedzią. Serum bardzo szybko zasychało na mojej skórze. Nie wiem czy było to spowodowane tym, że w tamtym okresie moja skóra była bardzo sucha i wchłaniała wszystko w ekspresowym tempie, czy wynikało to z właściwości serum. Chcąc uniknąć zmarnowania produktu, który zasechł by na mojej dłoni, nakładałam serum bezpośrednio na twarz. 
Po wchłonięciu serum, na twarzy pozostawała lepka warstwa, dlatego nakładając go na noc musiałam liczyć się z tym, że rano na mojej twarzy będzie pełno paprochów z pościeli. Ten minus byłam w stanie wybaczyć mu pod warunkiem, że po dziesięciu dniach blizny potrądzikowe na mojej brodzie będą o wiele mniej widoczne. 

Minęło dziesięć dni i co dalej?


Po ich upływie blizny potrądzikowe na brodzie były o wiele jaśniejsze, prawie, że niewidoczne. Mogłam swobodnie chodzić bez makijażu bez obaw, że ciemniejsze plamy na brodzie będą zwracały uwagę innych ludzi. Co do spłycenia zmarszczek, to nie zauważyłam spektakularnych efektów. Być może, dlatego, że użyłam tylko jedną ampułkę tego serum. Gdybym użyła więcej ampułek, może jakieś efekty byłyby zauważalne na moim czole. Póki co zmarszczkami na moim czole nie zbyt się przejmuję, pewnie w tej kwestii zacznę panikować za ok. 10 lat. 😉
Wracając do serum, to można je zakupić w pojedynczych ampułkach za ok. 30 zł lub w zestawie sześciu ampułek, jako pełną kurację. Pełna kuracja z pewnością przyda się osobom, które z trądzikiem borykają się na co dzień. Dla osób, które tak jak ja, mają problem z niechcianymi pamiątkami po wypryskach polecam zakup jednej ampułki. 



POST NIE JEST SPONSOROWANY.

14 komentarzy

  1. Moja buzia źle reaguję na witaminę C, nie chcę kupować kolejnych produktów w których występuje :(
    zapraszam na najnowszy wpis - współpraca!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałoby mi się takie serum, bo u mnie trądzik jest na co dzień, a po tym blizny :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Najnowsze serum z Vichy ma bardzo podobne działanie i też jest to 10-dniowa kuracja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że mają takie serum w swojej ofercie :)

      Usuń
  4. Czytałam właśnie dziś u innej dziewczyny o tym serum i jestem nim bardzo zainteresowana. Jest szansa, że w końcu serum z witaminą C będzie działało dłużej niż tylko 1 dzień po otwarciu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj, może znajdziesz swojego nowego ulubieńca ;)

      Usuń
  5. Produkty z witaminą C zawsze się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie powinnaś zaopatrzyć się w to serum :)

      Usuń
  6. Nie używam takich kosmetyków, ale może kiedyś spróbuje :)

    Zapraszam do mnie:
    BLOG

    INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś kiedyś zdecydowała się wypróbować, to polecam ;)

      Usuń
  7. Nieźle zadziałało, skoro w 10 dni dało radę :D

    OdpowiedzUsuń

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...