4.11.19

CIENIE W KREMIE PRO CREAM GLITTER MARKI NEO MAKE UP

We wrześniu na moim profilu na Instagramie dodałam zdjęcie cieni w kremie Pro Cream Glitter marki NEO Make Up. W dzisiejszym poście pokażę Wam ich swatche i efekt jaki dają na oczach. W swoich kosmetycznych zbiorach posiadam wszystkie cienie w kremie wspomnianej wcześniej firmy, dlatego na zdjęciach zobaczycie cztery różne makijaże. 


NEO Make Up w swojej ofercie ma cztery cienie w kremie: 13 Sparkly white, 14 Sparkly rose, 15 Sparkly gold, 16 Sparkly cherry. Na zdjęciu powyżej zaczynając od góry, od lewej strony możecie zobaczyć cień nr 13, 15, 16, 14. W mojej toaletce najpierw znalazł się cień Sparkly white, później dokupiłam Sparkly gold, następnie Sparkly rose i na końcu Sparkly cherry. Produkty od NEO Make Up możecie kupić bezpośrednio w ich sklepie internetowym, w perfumeriach Douglas, na stronie ekobieca.pl, ebutik.pl lub na allegro w cenie 49,99 zł/ sztuka. 

Ja nakładam te cienie na różne sposoby. W dziennym makijażu używam ich w niewielkiej ilości. Nakładam je puchatym pędzlem na całą powiekę tak, aby wyglądały subtelnie na oku i drobinki rozproszyły się na powiece lub podkreślam nimi tylko wewnętrzne kąciki oczu. W makijażu wieczorowym nakładam je na środek powieki, aby wydobyć z nich to, co najlepsze, czyli błysk.
Pokaże Wam teraz moje makijaże z użyciem tych cieni i pokrótce opisze moją przygodę z tymi cieniami.


Cień Sparkly white zakupiłam w ubiegłym roku w grudniu. Od razu spodobał mi się efekt jaki dawał na powiece. Niewielka ilość cienia na powiece powodowała, że byłam widzialna z kosmosu :D
Podczas zimy używałam go namiętnie w moich codziennych makijażach nakładają go delikatnie na całą powiekę.
W tym makijażu użyłam go w wewnętrznych kącikach oczu nakładając go na NYX Glitter primer, natomiast na środku powiek nałożyłam go puchatym pędzelkiem, rozpraszając delikatnie cień na powiece. 



Później przyszła kolej na cień Sparkly gold i tu byłam w szoku. Kiedy nałożyłam go na powieki nie sądziłam, że utrzyma się na powiekach całą noc. I tu przyszło zaskoczenie, wytrzymał weselne tańce i zabawy. Zmywając go o 4:00 rano następnego dnia był wręcz nienaruszony. Być może była to zasługa tego, że nakładałam go na wspomniany wcześniej już NYX Glitter primer.
W makijażu na zdjęciu powyżej użyłam go na całej powiece nakładając go syntetycznym pędzelkiem języczkowym. Na powieki przed nałożeniem cienia wklepałam oczywiście Glitter primer.


W wakacje kupiłam cień Sparkly rose, który jest najdelikatniejszym cieniem z serii Pro Cream Glitter. Posiada on w sobie różowo-złote drobinki, przez co daje bardzo ciekawy efekt na powiekach. Rano gdy nie mam czasu na zbyt rozbudowany makijaż wklepuje go w mokry korektor na powiekach i jestem gotowa do wyjścia. Zawsze gdy mam go na powiekach ze strony znajomych padają pytania, co tak pięknie błyszczy się na moich powiekach.
W makijażu, który widzicie nad tekstem użyłam go właśnie nakładając go na mokry korektor. Oczywiście do jego nałożenia użyłam płaskiego, syntetycznego pędzelka.


Ostatnim cieniem, który kupiłam we wrześniu jest cień Sparkly cherry. Jest on najciemniejszym cieniem spośród cieni Pro Cream Glitter, dlatego używam go tylko do makijaży wieczorowych. Wiśniowy cień najlepiej prezentuje się nałożony na centralną część powieki.
Na zdjęciu u góry nałożyłam go na środek powieki ruchomej, natomiast w wewnętrznych kącikach znalazł się cień Sparkly white. Oba cienie nakładałam na Glitter primer marki NYX.
Jak podoba się Wam połączenie obu tych cieni na powiekach?

Teraz pokaże Wam swatche wszystkich cieni w kremie od NEO Make Up. Najpierw zobaczcie jak cienie prezentują się nakładane na suchą skórę. Wyglądają ładnie, ale efekt jest delikatny.


Ich "moc" możecie zobaczyć na swatchach poniżej, które wykonałam na wspomnianym kilkukrotnie już dziś w poście NYX Glitter primer.


Ważną rzeczą jest jeszcze fakt, iż najbardziej lotnym cieniem jest Sparkly white, natomiast najbardziej zbitym cieniem jest Sparkly cherry.
Ja niestety nie potrafię wybrać jednego cienia, który mogłabym określić mianem najpiękniejszego. Każdy z cieni dla mnie ma w sobie to coś.
A Wam któryś z cieni spodobał się najbardziej, czy tak jak ja nie potraficie się zdecydować na jeden? :)


POST NIE JEST SPONSOROWANY.

5 komentarzy

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...