27.2.20

BEGLOSSY "Sweet DREAMS"


Przyszedł czas na kolejne pudełko BeGlossy, tym razem edycję lutową. Cztery produkty z tego pudełka sprawiły, że moje blogerskie serduszko zabiło szybciej. Bardzo podoba mi się to pudełko i odkąd subskrybuję BeGlossy, to właśnie ten box uważam za najbardziej udany. W pudełku "Sweet DREAMS", bo tak została nazwana ta edycja, znalazło się 6 produktów, z czego 5 jest pełnowymiarowych. Wartość pełnowymiarowych produktów wynosi 115,07 zł.  
Kolejny raz wykupiłam subskrybcję pudełka na 3 miesiące, więc za jedno pudełko zapłaciłam 49,90 zł. 


1. dermaglin - naturalne mydło dermatologiczne, 17,00 zł/ 100g 

Produkt, który jako pierwszy mnie zaintrygował. Czarne mydło z węglem aktywnym, zieloną glinką kambryjską i ekstraktem z lnu, które można stosować do całego ciała, twarzy, włosów oraz higieny intymnej. Ma ono działanie antybakteryjne i złuszczające. Mydło ma także usuwać pozostałości kremów i balsamów, pochłaniać przykre zapachy.
Użyłam go na razie jeden raz do mycia ciała. Skóra po jego użyciu jest bardzo miękka i nawilżona. Muszę go dłużej poużywać, aby wyrobić sobie zdanie o tym produkcie. Także spodziewajcie się wkrótce recenzji tego produktu.


2. got2b - stylizujący puder dodający włosom objętości, 19,29 zł/ 10g

Producent opisuje go jako szybki produkt do stylizacji. Ma on nadawać włosom objętość bez konieczności tapirowania ich i suszenia. Podobno to jeden z najszybszych sposobów na stworzenie pełnej objętości fryzury, który pozwala nadać jej ostateczny kształt.
Ja do stylizacji włosów używam jedynie lakieru do włosów i nie stosuję go też zbyt często. Przejrzałam internet w celu znalezienia opinii na temat tego produktu i nie są one zbyt pochlebne. Czy go użyję? Być może skuszę się kiedyś na wypróbowanie go, ale na razie ląduje on do szafki.


3. MAYBELLINE NEW YORK - the FALSIES LASH LIFT MASCARA, 39,99 zł/ 9,6 ml

Jest to mascara inspirowana zabiegiem lash liftingu, dzięki której na naszych rzęsach ma pojawić się efekt podniesionych, podkręconych i wydłużonych rzęs. Tusz do rzęs w swoim składzie ma olejek jojoba.
W internecie ostatnio huczy na temat tej mascary, więc cieszę się, że mam okazję ją przetestować. Niektórzy twierdzą, że jest ona tańszym zamiennikiem mascary z Too Faced Better than sex. Nigdy nie miałam tej mascary, więc nie mogę ich do siebie porównać. W większości tusz do rzęs z MAYBELLLINE NEW YORK ma pozytywne opinie w internecie.
Oczywiście już go użyłam i szczęka mi opadła. Nie wiedziałam, że mam tyle rzęs. Wow. Mam swojego ulubieńca wśród tuszy do rzęs. Zrobię zaniedługo jakiś makijaż i wrzucę Wam zdjęcie na Instagram, żebyście mogli zobaczyć, jak tusz wygląda na moich rzęsach. Co ciekawe mascara po odkręceniu nie jest bardzo mokra i na szczoteczkę nie nakłada się bardzo duża ilość produktu.


4. NIVEA - antyperspirant deo beauty elixir, 12,99 zł/ 150 ml


W pudełku znalazła się także miniatura antyperspirantu. Produkt zawiera esencję z mleka bogatą w wapń i witaminy. Taki mini produkt zawsze się przyda w torebce. Zapach tego antyperspirantu jest identyczny jak zapach kremu tej marki. Dla mnie osobiście ten zapach jest delikatny i świeży. Produkt na pewno zużyję, ale jego obecność w pudełku nie sprawiła, że moje serce szybciej zabiło.


5. L'Biotica - maska węglowa charcoal mask, 16,80 zł/ 1 szt. 

Oczyszczająca i detoksykująca maska na tkaninie silnie nasączona serum z zawartością składników aktywnych takich jak: węgiel, kolagen, kwas hialuronowy, ekstrakt z pereł, ceramidy oraz peptydy.
Użyłam już tej maski i moje wrażenia są następujące: skóra na mojej twarzy po użyciu tej maski była nawilżona, wygładzona i odżywiona. Nabrała też jednolitego koloru i co bardzo miło mnie zaskoczyło, pory na moich policzkach zostały zwężone. Jeśli chodzi o samą tkaninę, to ma ona czarny kolor i nie jest cienka. Jest nasączona dużą ilością esencji, jednak nie spływa ona z tkaniny po nałożeniu jej na twarz. Wielkość maski była idealna dla mnie, ale tutaj zaznaczam, że mam małą twarz. Dlatego nie wszyscy mogą być zadowoleni z jej wielkości. W kwestii zapachu maseczki, to jest on bardzo delikatny, trochę słodki, ale nie drażni nozdrzy, więc kolejny plus.



6. Efektima - naturalny peeling kawowy, 21,99 zł/ 100g

Peeling ma doskonale złuszczać martwy naskórek i poprawiać krążenie. Producent zaleca, aby stosować ten produkt 2-3 razy w tygodniu, w zależności od potrzeb. Ja na razie użyłam go raz i na tę chwilę mam następujące spostrzeżenia. Przede wszystkim peeling bardzo brudzi cały prysznic i to jest jego wada. A teraz czas na plusy. Pięknie pachnie kawą, co działa pobudzająco na człowieka. Skóra po jego użyciu jest wygładzona, nawilżona i trochę bardziej napięta. Peeling w żaden sposób nie podrażnił skóry na moim ciele, która jest wrażliwa. Aby wykonać peeling ciała, użyłam bardzo małej ilości tego produktu, dlatego sądzę, że będzie on wydajnym produktem.
Peeling nie zawiera w sobie SLS, SLES, parabenów, konserwantów i barwników, więc pewnie przypadnie on do gustu wielu osobom.




POST NIE JEST SPONSOROWANY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...