12.5.20

TOŁPA DERMO FACE 30+ FUTURIS KREM PRZECIW PIERWSZYM ZMARSZCZKOM


W marcowym pudełku BeGlossy znalazł się krem marki tołpa, który mocno mnie zaintrygował. Krem jest jednocześnie gęsty, mocno zbity w swojej konsystencji, a przy tym bardzo lekki po nałożeniu go na twarz. Nigdy wcześniej nie miałam żadnego kremu tej marki. Do tej pory byłam wielką fanką kremu do twarzy od MIYA COSMETICS i żaden inny produkt nie był w stanie mu dorównać. No, ale co z tym kremem od tołpy?



Kremu zaczęłam używać w drugiej połowie marca. Przy pierwszym użyciu z przyzwyczajenia nałożyłam dość sporą ilość kremu na twarz i na mojej twarzy pojawiła się tłusta warstwa. Mimo tego krem nie był wyczuwalny, co mile mnie zaskoczyło. Jednak pod koniec dnia krem wciąż znajdował się na mojej skórze. Przy drugim użyciu byłam już bardziej rozważna. Nałożyłam tylko odrobinę kremu, wtedy zauważyłam, że na twarzy pozostaje delikatnie lepka warstwa. Pomyślałam, że może on być świetną bazą pod makijaż. Po kolejnej aplikacji produktu marki tołpa nałożyłam na niego krem BB od skin79. Oba kremy bardzo się polubiły, a lepkość kosmetyku od tołpy sprawiła, że krem BB nie starł mi się w dużej ilości z nosa, z którego zawsze najszybciej schodzi mi podkład. Od tamtej pory pod makijaż zawsze używam tego kosmetyku.


Producent zapewnia, że krem ma spłycać drobne linie i zmarszczki, silnie nawilżać i poprawiać elastyczność skóry. Mam dwie głębsze linie mimiczne przy kącikach ust. Z lewej strony jest ona głębsza i przy codziennym używaniu kremu zauważyłam, że jest ona bardziej płytka. Oczywiście nie zniknęła i nie zniknie, ale delikatnie się pomniejszyła. Nawilżenie, jakie uzyskuje za pomocą tego produktu, jest duże. Moja skóra na twarzy jest normalna, choć czasami na policzkach robi się lekko sucha. Dlatego nawilżenie jej jest zawsze w cenie. A kiedy nakładam go po peelingu, to dodatkowo mam wrażenie ukojenia skóry. Krem daje także efekt delikatnego rozświetlenia cery. Produkt posiada SPF 30, co jest jego ogromnym plusem. 
Tubkę kremu, którą widzicie na zdjęciach, posiadam od połowy marca. Używam go codziennie i jestem w połowie tubki, dlatego krem jest bardzo wydajny. Kosztuje on ok. 40,00 zł/ 40 ml.


POST NIE JEST SPONSOROWANY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...