20.7.20

AFFECT PALETA CIENI NUDE BY DAY - WARTO CZY NIEKONIECZNIE?


Dziś będzie o części mojego uzależnienia kosmetycznego, czyli o kolejnej palecie cieni do powiek. Mowa tutaj o NUDE BY DAY od marki AFFECT, którą mogliście już zobaczyć na moim instagramie. Mam ją od kilku miesięcy i mam już wyrobione zdanie na jej temat. Opowiem Wam o cieniach z tej palety, pokażę Wam swatche, makijaż wykonany cieniami z tej palety. No i powiem Wam czy moim zdaniem warto ją kupić. To co, idziemy do dalszej części postu. 



Paletę kupiłam ze względu na kolory, które się w niej znajdują. Z jednej strony są w niej bardzo delikatne kolory ‒ idealne do codziennego makijażu. A z drugiej strony paleta ma też intensywny róż i ciemny brokatowy fiolet ‒ świetne do wieczorowych makijaży. Oprócz kolorystyki NUDE BY DAY przyciągnęła moją uwagę delikatnym zapachem cieni. Paletę kupiłam na promocji w Kontigo, natomiast jej regularna cena wynosi 98,00 zł. Cienie znajdują się w tekturowej palecie, która zamykana jest na magnes. Nazwy cieni są specyficzne, ponieważ są one połączeniem liter i cyfr.

Poniżej możecie zobaczyć swatche pierwszego rzędu cieni.


ND-01 ‒ chłodny jasny szary o metalicznym wykończeniu,

ND-02 ‒ neutralny bardzo jasny matowy beż. Idealny dla bardzo jasnych karnacji, dla mnie zbyt jasny,

ND-03 ‒ neutralny cukierkowy matowy róż. Jeden z mocniej napigmentowanych cieni,

ND-04 ‒ metaliczny cień o rosegoldowym kolorze,

ND-05 ‒ chłodny śliwkowy fiolet o metalicznym wykończeniu.

Czas na drugi rząd cieni.


ND-06 ‒ ciepły jasny brąz, który ma metaliczne wykończenie,

ND-07 ‒ matowy ciepły brąz, bardzo dobrze napigmentowany,

ND-08 ‒ neutralny bardzo jasny róż o matowym wykończeniu,

ND-09 ‒ nieco ciemniejszy cień od poprzednika. Mocniej wybijają się w nim różowe tony,

ND-10 – chłodny bardzo jasny matowy brąz, którego pigment jest niestety najmniejszy.

Każdy z cieni został przeze mnie dwukrotnie nałożony palcami na suchą rękę. 

Poniżej możecie zobaczyć makijaż wykonany tą paletą. Na górnej powiecie wykorzystałam następujące cienie:
ND-07 i ND-10 ‒ załamanie powieki,
ND-07 ‒ zewnętrzny kącik oka,
ND-04 ‒ środek powieki. Ten cień nałożyłam mokrym pędzelkiem.
ND-02 i ND-06 ‒ wewnętrzny kącik oka.
Na dolnej powiece znalazł się cień ND-03 nałożony zbitym pędzelkiem na suchą powiekę.






NUDE BY DAY zawiera 10 cieni ‒ 4 cienie mają wykończenie metaliczne, a pozostałe 6 cieni ma matowe wykończenie. Metaliki najlepiej jest kłaść na mokrą bazę w celu wydobycia ich błysku. Położone na sucho wytracają swój połysk. Maty z kolei są bardzo suche. Moim zdaniem najbardziej suche są dwa cienie ‒ ND-08 i ND-09, są wręcz tępe i trzeba mocno naciskać pędzlem w celu ich nabrania. Wszystkie cienie mają jedną wspólną niechlubną cechę, a mianowicie mocno się osypują i pylą się w palecie. Podczas wykonywania makijażu nimi najlepiej jest najpierw pomalować oczy, a dopiero potem nałożyć pokład/krem BB. 
Największy pigment mają wszystkie cienie metaliczne oraz dwa matowe ‒ cukierkowy róż ND-03 oraz ciepły brąz ND-07. 
Praca z cieniami nie należy do najłatwiejszych, więc bardziej sprawdzi się u osób wprawionych już w makijażu. Owszem cienie ładnie się ze sobą łączą i długo utrzymują na powiekach, ale ich suchość jest bardzo problematyczna. Myślę, że w tej cenie można kupić lepiej napigmentowaną i łatwiejszą w pracy paletę cieni. Tej na pewno nie kupię ponownie i też nie polecę Wam jej. Niestety jest to zdecydowanie paleta, którą spokojnie można odpuścić.
NUDE BY DAY używam najczęściej na co dzień, kiedy maluję się do pracy. Na większe wyjścia sięgam po inne palety.




POST NIE JEST SPONSOROWANY. 

4 komentarze

  1. Bardzo ładne kolory, więc szkoda, że w użyciu wypada średnio ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję. Zdecydowanie palety Affectu we współpracy z kimś mają lepszy pigment i mniej się osypują :)

      Usuń
  2. Ma naprawdę ciekawą, chłodną kolorystykę, ale jeśli cienie są ciężkie we współpracy, to jednak nie dla mnie - u mnie liczy się czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To odradzam Ci jej zakup. Mam inne palety od Affect, które powstały we współpracy z Karoliną Matraszek i polecam je :)

      Usuń

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...