26.7.20

TOŁPA DERMO FACE 30+ FUTURIS SERUM - BOOSTER PRZECIW PIERWSZYM ZMARSZCZKOM


W maju pisałam Wam o kremie marki tołpa z serii DERMO FACE 30+ FUTURIS. Dzisiaj opowiem o produkcie z tej samej serii, czyli o serum - booster. Ten produkt także pojawił się w pudełku BeGlossy, jednak w majowej edycji Make May Day. 
Już dawno nie używałam serum w swojej pielęgnacji i produktów do twarzy z tej samej marki i serii. Tym bardziej z dużą ciekawością zaczęłam używać tego serum wraz z kremem.


Serum pochodzi z serii dermo face 30+ futuris., która dedykowana jest skórze wrażliwej, alergicznej, każdej skórze. Producent bardzo to uogólnia i zapewnia, że produkt ma niwelować oznaki zmęczenia i stresu. Możemy go używać zarówno rano, jak i wieczorem. W swoim składzie posiada m.in. antyoksydacyjny olej kurkumowy, przeciwstarzeniowy peptyd w nośnikach z masła shea oraz silnie nawilżający fucogel. Serum opisywane jest przez producenta jako produkt łączący w sobie moc serum i lekkość toniku.
Do jego plusów należy także fakt, że jest produktem w 100% wegańskim.


Serum w konsystencji jest bardzo rzadkie, wręcz wodniste i faktycznie można by go przyrównać do kremowego toniku. Ja na całą twarz używam dwóch pompek tego produktu. Produkt szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Zdarza mi się stosować go samodzielnie i nałożyć na niego podkład, który bardzo dobrze się na nim utrzymuje.
Jeżeli używam serum samodzielnie i nie nakładam na niego fluidu, to w połowie dnia zaczynam czuć delikatną suchość na policzkach. Aplikuję wtedy kolejny raz serum na skórę ‒ tak też, zaleca producent, aby stosować serum od 2 do 4 razy na dobę w zależności od potrzeb naszej skóry.
Zapach tego serum jest bardzo delikatny i szybko ulatnia się na skórze. Woń tego produktu nie jest w żaden sposób sztuczna. Dla mnie zapach ten jest bardzo naturalny i tym samym przyjemny.

Ja najlepszy efekt nawilżenia uzyskuję, kiedy łącze serum z kremem z tej samej serii. Wtedy moja skóra jest nawilżona przez cały dzień i nie mam potrzeby dokładania żadnego produktu nawilżającego na twarz. Używając obu tych produktów, zauważyłam spore nawilżenie na mojej twarzy oraz jej delikatne rozświetlenie.
Serum używam już prawie dwa miesiące i jestem w połowie opakowania. Plusem jest także to, że w żaden sposób nie zapycha ono mojej cery, więc z chęcią zakupię kolejne opakowanie.

A Wy używacie serum do twarzy? Macie jakiegoś swojego ulubieńca w tej kategorii?



POST NIE JEST SPONSOROWANY.

2 komentarze

  1. Duży plus ze nie zapycha. Z marki topla miałam jedynie peeling enzymatyczny :)

    OdpowiedzUsuń

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...