28.8.20

REDBLOCKER - AKTYWNY KOMPRES W MASCE DO SKÓRY WRAŻLIWEJ I NACZYNKOWEJ


Na początku sierpnia pisałam Wam o zawartości pudełka BeGlossy. Znalazła się w nim m.in maska marki Red Blocker. Myślałam, że komuś ją podaruję, bo nie miałam zaczerwienień. I słowo klucz tutaj, to nie miałam. Właściwie, to są to dwa słowa 😏
A tak całkiem poważnie, to moja skóra dała mi znać, że jednak potrzebuję tej maski. Używam jej od kilku tygodni i z chęcią podzielę się z Wami moimi zdaniem na temat tej maski. 


Na samym początku opowiem Wam, co zdaniem producenta maska ma zdziałać na naszej skórze. Na opakowaniu możemy przeczytać, że produkt natychmiast likwiduje zaczerwieniania, obkurcza i uszczelnia naczynka krwionośne, łagodzi podrażnienia i wycisza skórę, nawilża, przywracając prawidłowy hydrobalans. Obietnice są dość duże.
Maska zawiera sześć składników aktywnych, w tym czerwoną glinkę, która odpowiada za kolor maski. Oprócz tego czerwona glinka ma wysokie stężenie żelaza, które rewitalizuje skórę. Innymi składnikami maski są: olej z dzikiej róży (jest bogatym źródłem witaminę C, dzięki czemu uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne), olej z winorośli właściwej (zawiera NNKT, witaminę E i flawonoidy, co sprawia, że naprawia barierę ochronną skóry), ekstrakt z aloesu (ułatwia wiązanie wody w skórze, chroniąc ją przed przesuszeniem), ekstrakt z borówki czarnej (poprawia ona mikrokrążenie, usprawniając pracę naczynek krwionośnych oraz zmniejsza widoczność pajączków), prowitamina B (nawilża skórę, przywracając jej gładkość i elastyczność). 


Wiecie jak maska, ma działać na skórę i który składnik za dane efekty odpowiada. A jak to wszystko ma się do stosowania maski?
Tak jak wspomniałam na samym początku. Nie miałam zaczerwienień na skórze twarzy, ale zmieniło się to z biegiem czasu. Głównie tę cechę "zawdzięczam" noszeniu maseczki w pracy przez 12h. Moja skóra na twarzy stała się bardziej wrażliwa odkąd noszę maseczkę. Materiał, który przylega mi do skóry, zwyczajnie jej nie służy. Na samym początku zaczerwienia na mojej twarzy, były spowodowane tym, a przynajmniej ja tak połączyłam wątki. Użyłam raz maski na twarzy i zauważyłam wtedy, że zaczerwienia zniknęły, a skóra stała się trochę bardziej nawilżona. Dodatkowo zauważyłam delikatne zwężenie porów. Użyłam jej wtedy tylko na policzkach twarzy. Kolejnym razem maskę nałożyłam na policzki, brodę, nos i czoło, a to z powod
u zaczerwienień na twarzy spowodowanych słońcem. Po jej zmyciu kolejny raz zauważyłam te same efekty co poprzednio, ale poczułam też efekt ukojenia na skórze. 
Maskę należy nakładać na skórę twarzy na 10-15 min. Możemy wcześniej zwilżyć skórę i zaaplikować na nią maseczkę. Ja nakładam na suchą skórę i trzymam ją 15 minut. U mnie efekt utrzymuje się ok.5 dni. 

Maska zamknięta jest w tubce o pojemności 50 ml, za którą zapłacimy ok. 29,00 zł. Moim zdaniem nie jest ona produktem wydajnym, ale wartym wypróbowania. Tym bardziej, teraz kiedy mamy jeszcze letnie temperatury i nasza skóra może być podrażnione przez słońce. A jeżeli Wasza skóra jest podrażniona/zaczerwieniona z innego powodu, to tym bardziej zachęcam Was do jej wypróbowania. Ja, choć nie jestem zwolenniczką masek wyciskanych z opakowań, to kupię kolejne opakowanie tej maski. 


POST NIE JEST SPONSOROWANY.

2 komentarze

  1. Ja mam skłonność do zaczerwienień wiec przydałby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to myślę,że byłabyś zadowolona z niego 🙂

      Usuń

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...