29.12.20

FEEL FREE - SERUM PRZECIWSTARZENIOWE DO TWARZY


O tym, że wróciłam do używania serum do twarzy już wiecie. Kilka miesięcy temu opisywałam serum do twarzy marki tołpa, które polecałam Wam. Pod koniec października będąc w hebe zobaczyłam, że jest promocja na produkty marki Feel Free. Stwierdziłam, że to dobry moment na wypróbowanie jakiegoś kosmetyku tej firmy i mój wybór padł na serum Anti-Aging. Czytałam dużo pozytywnych opinii na temat tych kosmetyków, więc moje blogerskie serduszko zapragnęło sprawdzić czy faktycznie są one warte uwagi. 


Serum dostajemy w szklanym opakowaniu z pompką o pojemności 30 ml. Zakrętka wykonana jest z drewna, więc całość wygląda bardzo ładnie. Regularna cena tego produktu wynosi 34,99 zł. Ja kupiłam go na promocji za nieco ponad 20 zł. Po otwarciu produktu mamy 12 miesięcy na jego zużycie. 
Serum ma nawilżyć skórę i wspierać produkcję kolagenu i elastyny. Można stosować go zarówno na dzień jak i na noc. W kwestii wieku użytkownika jest on uniwersalny.

W kwestii składu serum, to zawiera ono w sobie: 
  • cząsteczki kwasu hialuronowego, 
  • olej z pestek granatu, 
  • olej z owsa, olej arganowy, 
  • olej jojoba, 
  • glicerynę, 
  • wodę, 
  • ekstrakt z jabłka, 
  • rumianek, 
  • kwas cytrynowy, 
  • ekstrakt z szałwii muszkatołowej, 
  • wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego.

Na uwagę zasługuje też fakt, że jest to produkt wegański, nietestowany na zwierzętach. 


Czas na moje spostrzeżenia na temat produktu. Po pierwsze z czym kojarzy mi się to serum, to zapach. Jest dosyć specyficzny i mocny zaraz po wyciśnięciu serum na dłoń. W zapachu dominuje kwas cytrynowy, który dla niektórych może być drażniący. Drugą cechą charakterystyczną dla tego produktu jest konsystencja, która jest rzadka, ale nie na tyle by serum mocno zlewało się z dłoni. Dzięki temu, że serum ma taką konsystencję jest bardzo wydajne. Ja stosuję go od początku listopada i zużyłam ok. 1/3 opakowania. Serum nakładam codziennie rano i co drugi dzień na noc. Czasami używam go samodzielnie, a czasami nakładam na niego krem. 

Najważniejsze jest, aby po nałożeniu go na skórę dokładnie go rozsmarować. Jeżeli pozostawimy go na skórze, to zaschnie i pozostawi białe mazy na skórze, a po czasie zaczną się one rolować. Zaaplikowane w dokładny sposób jest świetną bazą pod makijaż lub pod krem. Ja aktualnie używam kremu z marki BIODERMA i takie połączenie świetnie sprawdza się na mojej skórze. 
Co ważne serum nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze i dosyć szybko się wchłania. 

W kwestii działania tego produktu, to przede wszystkim zauważyłam, że serum bardzo dobrze nawilża moją skórę. Dodatkowym działaniem serum na mojej twarzy jest rozjaśnienie przebarwień, które pozostały mi po wypryskach. Blizny delikatnie się rozjaśniły, przez co koloryt mojej skóry został wyrównany. 


POST NIE JEST SPONSOROWANY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...