11.1.21

CATRICE TRUE SKIN HYDRATING FOUNDATION - PODKŁAD NAWILŻAJĄCY

Kiedyś zakup drogeryjnego podkładu z efektem WOW był bardzo trudny. Teraz coraz częściej marki kosmetyczne wypuszczają na rynek hity, po które wszyscy chcemy sięgnąć. Kosmetyk za niską cenę dający piękny efekt na twarzy, kto by nie chciał skorzystać. Tak też było w przypadku podkładu od marki catrice. Fluid, który został wypuszczony na rynek kosmetyczny pod koniec ubiegłego roku stał się hitem u wielu kobiet. Ja też postanowiłam go kupić i sprawdzić jak będzie wyglądał na mojej twarzy. 

Podkład kupiłam w połowie listopada na promocji w hebe. Jego regularna cena, to 29,99 zł. 
Fluid znajduje się w 30 ml szklanej butelce z pompką, dzięki której wydobywamy produkt z opakowania w sposób higieniczny. Podkład nie posiada SPF, nie jest wodoodporny, a jego krycie klasyfikowane jest na średnie. Warto wspomnieć, że formuła tego produktu jest wegańska. W swoim składzie ma on olejek z nasion arbuza oraz kwas hialuronowy, którym zawdzięcza swoje nawilżające działanie. 
Niewątpliwie plusem tego podkładu jest to, że nie zawiera oleju palmowego, alkoholu oraz glutenu. Nie był on także testowany na zwierzętach. 


Podkład ma dawać efekt "drugiej skóry", a dokładnie za jego pomocą mamy ukryć drobne niedoskonałości i zaczerwienienie naszej cery. Jego wykończenie ma być aksamitne, naturalnie matowe. Według zapewnień producenta jego krycie możemy stopniowo budować w zależności od naszych potrzeb. Podkład ma być długotrwałym pielęgnacyjnym produktem. 
Osobiście nie uważam, aby podkłady/fluidy były produktami pielęgnacyjnymi dla naszej skóry. Traktuję je jako typowe kosmetyki kolorowe, a nie pielęgnacyjne. Oczywiście najbardziej lubię te, które są nawilżające i nie szkodzą w żaden sposób naszej cerze.


Podkład po wyciśnięciu na dłoń ma bardzo lejącą konsystencję, jednak nie można się dać jej zwieść. Produkt zaczyna dosyć szybko zastygać na skórze, więc praca z nim musi być szybka i sprawna. Mnie osobiście najlepiej aplikuje go się partiami twarzy. Z dłoni na gąbeczkę nabieram tylko taką ilość jaka jest mi potrzebna do rozprowadzenia na danej partii twarzy. 
Tą ilość, którą wycisnęłam na dłoń mogłabym zrobić sobie cały makijaż twarzy i uzyskać bardzo mocne krycie. Osobiście wolę używać tego podkładu w mniejszej ilości, bo wtedy daje naprawdę piękny efekt. Ja swój egzemplarz podkładu zakupiłam w odcieniu 004 NEUTRAL PORCELAIN i jest ona dla mnie odcieniem idealnym. Nie musze go w żaden sposób mieszać z mikserami do podkładów. Jeżeli wasza cera jest blada i ma delikatnie oliwkową tonację, to polubicie się z tym odcieniem tak jak ja.


Fluid rzeczywiście zastyga na twarzy i daje efekt matowości, jednak nie jest to efekt suchego matu. Nawet nieprzypudrowany wygląda bardzo ładnie na skórze.
Podkład od catrice bardzo dobrze łączy się z różnymi produktami czy to kremowymi czy sprasowanymi. Nakładałam na niego kremowe trio do konturowania z Bell, pudrowałam moją mieszanką pudrów z Golden Rose i później konturowałam twarz mini paletką z tarte. Wszystko połączyło się bez najmniejszego zarzutu i wyglądało bardzo ładnie. 
W kwestii krycia, to owszem kryje on drobne niedoskonałości i zaczerwienia na skórze. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć, że prawe skrzydełko nosa nie zostało dobrze zakryte i przebija zaczerwienienie. Pokazuję wam to celowo, bo to zaczerwienie wynikało z mocnego podrażnienia/przesuszenia mojej skóry w tym miejscu i zakrycie tego fragmentu było wręcz niemożliwe. Chce wam pokazać, że jeśli macie takie podrażnienia na skórze, to podkład może sobie z nimi nie poradzić. Czy uznaję to za jego wadę? Absolutnie nie, ponieważ producent nie obiecuje, że podkład poradzi sobie nawet z najmocniejszym zaczerwienieniem czy podrażnieniem skóry. 


Podkład TRUE SKIN od catrice uznaję za bardzo dobry produkt, którym możemy uzyskać bardzo naturalne krycie lub zbudować nim mocniejsze krycie. Przy jednym i przy drugim stopniu krycia podkład wygląda bardzo ładnie, nie obciąża skóry, nie zapycha jej, a także pięknie się fotografuje. 
Moim zdaniem efektem jaki daje na skórze dorównuje niejednemu wysokopółkowemu podkładowi. 



POST NIE JEST SPONSOROWANY.

4 komentarze

  1. ale ślicznie wygląda na buzi! Nie mogę się napatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Szykuje się ulubieniec w kategorii podkładów do twarzy :)

      Usuń

PIERRE RENE 6TH SENSE NO. 05 VIVID CLOUDS

Dziś pokażę Wam z bliska mini paletę cieni 6th Sense no. 05 Vivid Clouds od Pierre   Rene . Pochodzi ona z najnowszej kolekcji 6th Se...