Kupiłam 30 ml olej makadamia, który znajduje się w 30 ml szklanej buteleczce. Na etykiecie produktu możemy przeczytać, że jest on przeznaczony do pielęgnacji suchej, wrażliwej i podrażnionej skóry, a także do włosów przesuszonych i łamliwych. Ja kupiłam go w celu pielęgnacji włosów. Nie nałożyłam go ani razu na twarz, ale to wynika z tego, że skóra na mojej twarzy nie toleruje olei i żadnych kosmetyków o oleistych konsystencjach.
Wydawało mi się, że 30 ml oleju nie wystarczy na długi czas i mocno się zdziwiłam. Używam go od miesiąca, średnio dwa razy w tygodniu i zużyłam dokładnie połowę opakowania. Nakładam go na całej długości włosów. Nałożyłam go raz na skalp, ale efekt był mizerny. Wyglądało to tak, jakbym miała tłuste włosy u nasady, a były umyte. Próbowałam dwóch sposobów używania oleju od NATURE QUEEN. Pierwszym sposobem było nałożenie oleju na suche włosy, ale ten sposób nie do końca się sprawdził. Nawilżenie nie utrzymało się na końcówkach włosów, niestety były one szorstkie. Drugim sposobem było nałożenie oleju na podkład - u mnie w tej roli najlepiej sprawdza się żel aloesowy. Zdecydowanie ten sposób daje u mnie najlepsze efekty. Włosy są świetnie nawilżone i pięknie się błyszczą. Co najważniejsze nie zależnie od tego czy olej trzymam na włosach kilkadziesiąt minut, czy kilka godzin udaje mi się otrzymać efekt mocnego nawilżenia.
Dodatkowo olej jest nierafinowany i jest produktem wegańskim. No i oczywiście szklane opakowanie też sprawia, że ma on kolejny plus. A jeżeli lubicie wspierać polskie marki, to tym bardziej warto zwrócić uwagę na ten produkt.
POST NIE JEST SPONSOROWANY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz